poniedziałek, 29 października 2012

Butelkowa zieleń

Witam Was kochane blogowiczki ;) Od jakiegoś czasu nie wstawiałam w ogóle postów, ponieważ w moim życiu miłosnym wiele się działo i miałam spore problemy, jednak sądze, że większość się już rozwiązała i z tego powodu się cieszę ;) Mam nadzieje, że będziecie nadal do mnie zaglądać i komentować moje wpisy ;*

W dzisiejszym poście są zdjęcia sprzed kilku dni, jednak przedstawiam w nim naprawdę modny kolor tego sezonu-butelkową zieleń. Gdy zobaczyłam te rajstopy i ten szalik od razu wiedziałam, że następnego dnia je założę na siebie ^^ Zestawiłam ten kolor z czernią i bielą, ponieważ osobiście uważam, iż najlepiej pasuje w takiej tonacji. W najbliższym czasie szykuję się na "małe" zakupy, więc oczekujcie ciekawych stylizacji ;) Pozdrawiam i zapraszam do oglądania ;D








poniedziałek, 15 października 2012

Bordowy szał

Hej Wszystkim ;) Dzisiaj wraz z Chalottą zrobiłyśmy sesję typowo jesienną na ulicy "kasztanowej". Świetnie się przy tym bawiłyśmy. Po dotarciu na miejsce okazało się, że nasz aparat pomimo tego, że co chwilę wkładałyśmy do niego inne baterie, nie chciał działać... Co chwile musiałyśmy przerywać robienie zdjęć, ale postanowiłyśmy porobić zdjęcia zwykłym telefonem. Charlotta kazała mi się kłaść na liściach i udawać Śpiącą Królewnę ;) Na początku nie byłam zadowolona z tego pomysłu jednak efekty mówią same za siebie.

Dzisiejszy strój jest inspirowany kolorem bordowym, który jest totalnym hitem tego sezonu. Stylizacja jest oldschoolowa. Mam na sobie cieplutkie bordowe rajstopy, dżinsową spódniczkę, białą koszulę i sweterek, który pokazywałam Wam wcześniej. Do tego założyłam moje ukochane trampki. Mam nadzieję, że moja stylizacja Wam się podoba ;) Zapraszam do oglądania i komentowania ^^

Dzisiejszy strój:









 









niedziela, 14 października 2012

"Run" na królowe piękności

"Run" na królowe piękności-"Bądź zawsze piękna"

Bajka o kopciuszku, który nagle stał się "najpiękniejszą w kraju dziewczyną", zawraca w naszym stuleciu nieustannie tysiące głów dziewczęcych jak świat długi i szeroki. Jakaś komisja, posługując się kryteriami wyrażanymi w centymetrach, odsiewa spośród wielu kandydatek dowolną kolekcję dziewcząt i zaproszeni goście "wybierają" najpiękniejszą ze wszystkich. To, że wybierać mogą ciotki, wujkowie, rodzice, siostry i bracia-nie psuje wcale przyjemności aż do chwili, gdy orkiestra zagra trzykrotnie tusz. Nastąpi wówczas koronacja "miss", zabłysną lampy sparatów fotograficznych, któś zbierze jakieś jałowe, nic nie znaczące wywiady. Ale co się stanie z dziewczętami? "Królowe piękności" mają czasami szczęście. Polega ono na kontraktach filmowych lub na korzystnych propozycjach małżeńskich. Ale nie zawsze. Pewna francuska królowa piękności wycofała się po wyborach z całej imprezy, głośno protestujac, ponieważ stwierdziła, że agenci-organizatorzy schowali do własnej kieszeni 80%  ze wszystkich korzystnych ofert, jakie otrzymała. Tak więc "Miss France" stała się znowu jedną ze wszystkich dziewcząt. Tym, które zajęły drugie i trzecie miejsca w konkursach piekności, los rzadko się uśmiecha. Niektóre zostają modelkami lub pozują do fotografii, inne robią ze swej urody całkiem nowy uzytek: jeżdżą ochoczo "z wyborów na wybory", od uzdrowiska do miejscowości kąpielowej-zaleznie od sezonu-czerpiąc jakie takie środki ze swego tytułu "arcyksiężniczek" piekności.
Czy można jednak piękność zmierzyć centymetrem?
Tyle się mówi o proporcjach ciała. Wenus z Milo zmierzono z dokładnością do jednego milimetra. Ale jakie to ma znaczenie? Czy tak powszechnie znane piękności, jak Diana de Poitiers, Greta Garbo, Lola Montez, Cleo de Merode, Eleonora Duse lub Marlena Dietrich-miały klasyczne lub nowoczesne "idealne" wymiary? Sądzę, że nie. Byłoby nawet straszne, gdyby prawdziwa piękność dała się znormalizować. Jest ona darem natury, który można długo utrzymać tylko dzięki odpowiednim staraniom.
Tak więc symetria i centymetr niewiele tu zdziałają. Dowodem na fakt, że piękność naturalna nigdy nie jest zupełnie symetryczna. Wymierne piękno ciała-to piękne w ruchu; do piękna zaś natury nalezy wdzięk postawy. 

Lilo Aureden "Bądź zawsze piękną"

Witam Was wszystkich ;) Tak jak ostatnio pisałam w postach chcę pokazywać Wam wiele ciekawszych rzeczy a niżeli tylko modę. Kiedyś szukając jakiejś ciekawej do poczytania książki w domu natrafiłam na jedną, która jest aż za nad to ciekawa jak i pouczająca. Jest to poradnik Lilo Aureden pt. " Bądź zawsze piękną". Opowiada on o wielu środkach kosmetycznych, które możemy znaleźć w spiżarni ale porusza też wątki jak ma zachowywać się kobieta kulturalna. Dzięki tej książce mam mniej problemów z cerą, ponieważ nauczyła mnie, że nie warto po pierwsze wykonywać tak wiele zabiegów jakie robiłam kiedyś. Po drugie pokazuje nam metody przystępne dla każdego i na każdą kieszeń. Co kilka dni będę po koleji pisała wszystkie rozdziały z tej książki. Mam nadzieję, że się Wam spodoba ;) Oczekuję od Was odpowiedzi, czy podoba Wam sie ten pomysł czy mam dalej w tym nie brnąć. A teraz zaagłębmy się w lekturę...

"Dzisiejszy ideał urody kobiecej"

Gdy przerzuca się kartki dzisiejszych czasopism i ogląda "gwiazdy", "pin-up girls" i "nimfy", których nie brak w żadnym numerze, można by mniemać właściwie, że te piękności, wybierane co tydzień przez redaktorów, reprezentują wyłącznie ideał urody naszych czasów. Jest to jednak tylko częściowo słuszne. Oczywiście skłonne do zachwytów podlotki chętnie naśladują wygląd ulubionej aktorki, która właśnie jest "w modzie". Z drugiej jednak strony, agenci filmowi piszą do Hollywood, że atrakcyjne piękności, uznane w Stanach Zjednoczonych, po prostu "nie biorą" już w Meksyku czy w Ameryce Południowej. Spośród wielkiej liczby "idealnych piękności" tylko nieliczne są uznawane za współczesny ideał urody w skali międzynarodowej. Gdy to spostrzegli potentaci filmowi, szybko się zorientowali, że wybór aktorek przez fachowców filmowych, w oparciu wyłącznie o kryteria fotograficzne lub aktorskie, nie wystarcza. Najmowali więc specjalnych "łowców piękności", którzy systematycznie "przeczesywali" całe kraje w poszukiwaniu kobiet, mających owo "coś", co podoba się milionom. Od tego polowania na piękności do zorganizowanych konkursów piękności był już tylko krok. Uważano, że w drodze trzykrotnej selekcji "odsieje się" piękności jak diamenty w kupie krzemieni. Czy ta metoda była słuszna?

czwartek, 11 października 2012

Pikowany płaszczyk

Cześć Wszystkim ;) Dzisiejszy dzień i wczorajszy były wyjątkowo pokręcone, ponieważ wczoraj pokłuciłam się z Charlotta jednak dzisiaj było juz wszystko ok ;> Na szczęście wszystko się szybko wyjaśniło i wątpie, że będziemy jeszcze prowadzić między sobą spory, ponieważ dogadujemy się bardzo dobrze, a ta kłutnia była naprawdę czymś głupim i bez sensu... Ale każdemu może się zdarzyć ;)

Więc dzisiejsza stylizacja to połączenie czarnego pikowanego płaszczyka z Adidasa z panterkową chustką oraz długimi butami jesiennymi. Zestaw jest trochę elegancki trochę sportowy, nadaje się zarówno do szkoły jak i na weekend czy na spotkanie przyjacielskie. Bluzka szczególnie przypadła mi do gustu, kupiła mi ja moja mama jakieś 2 lata temu w Reserved'dzie ale do tej pory bardzo ją lubię i żałuję tego, iż coraz rzadziej spotykam bluzki z takimi nadrukami a za tą zapłaciłam 20zł... Więc raczej mało jak na sklep ;)

Dzisiejsza stylizacja:











poniedziałek, 8 października 2012

Sesja w starych zakładach

Hej wszystkim ;) Dzisiejsze zdjęcia będą wyjątkowp zmysłowe i sexsowne. Chciałam zawsze mieć taką sesje gdzie będę mogła pokazać "kobiecy pazur" i wyrazić w ten sposób swoje uczucia. Bardzo podobaja mi się tego typu zdjęcia jednak podczas sesji było kilka czynników, które nam w tym przeszkadzały by zdjęcia były idealne...

Mianowicie po pierwsze miałam inny aparat niż zwykle, który jest na baterie, wcześniejszy był na akumulator. Co chwile aparat zwyczajnie wyłączał się i trzeba było czekać aż się włączy. Bardzo to nas zdenerwowało, ponieważ miałam np. idealną poze a tu się okazuje, że nic z tego, aparat co chwile pokazywał raz, że ma 3 kreski a zaraz miał zero...

Po drugie była jeszcze kwestia pleneru. Otóż wybrałyśmy się z Charlottą na stare zakłady w okolicach Ursusa, jednak te budynki są opuszczone a okolica niezbyt ciekawa. Przez to byłyśmy ciągle spięte i bałyśmy się czy kogoś przypadkiem nie spotkamy. Jeszcze przy okazji widziałyśmy tam świeże jedzenie i napoje, dlatego tym bardziej byłyśmy przestraszone, ponieważ w każdej chwili mógł ktoś wejść i nas zaskoczyć.

Powiem tak, to była wyjątkowo ekstremalna sesja, dlatego proszę o wyrozumiałość ;) Chciałam dodać, iz za niedługo zacznę również stwarzać posty na podstawie jednej z książek pt. "Bądź zawsze piękną". Sądze, że zacznę już jutro. Będę to robic cyklami, dlatego będę prosiła o cierpliwość ;)

A oto zdjęcia z dzisiejszej sesji:










niedziela, 7 października 2012

Własnoręcznie zrobiona bluzka

Hej kochani ;) Dzisiaj pokażę Wam moją i Charlotty ciężką wczorajszą pracę. Otóż moja Pani fotograf idzie za tydzień na impreze, na której będzie musiała być za kogoś przebrana, wybrała więc hipisa ;D Poprosiła mnie o pomoc w zrobieniu na tą okazję bluzki i bez wachania postanowiłam Jej pomóc. Postawiłyśmy na frędzle układające się w krztałcie trójkąta. Praca zajęła nam wiele czasu ale się opłacało ;) Sami zobaczcie jaki świetny efekt uzyskałyśmy. Za bluzkę zapłaciłyśmy 5zł w ciuchaczu, wzięłyśmy zwykłe nożyczki i oto jakie cudzo zrobiłyśmy! ^^

Oto bluzka przed przerabianiem...
 ...a oto po przerabianiu!

piątek, 5 października 2012

Gorset w kwiatki

Czesć ;) Dzisiejszy dzień był na początku pochmurny jednak z czasem pogoda zaczęła się polepszac i postanowiłam załozyć "coś lżejszego". Wczorajszego dnia chodzac po second handach znalazłam kwiatowy gorset, który bardzo mi sie spodobał jednak nie miałam pojęcia z czym mogę go założyć. Postawiłam więc połączyć go z mocnym akcentem, czyli ala skórzanymi legginsami i kurtką. Sądze, że te połączenie jest dosyć ciekawe i oryginalne.

Miałyśmu bardzo oryginalny pomysł. Cy podobaja wam się bardziej spokojne i proste sesje czy wolicie takie ekstrawaganckie i zmysłowe? Będziemy wdzięczne gdy powiecie nam co o tym sądzicie ;)

Zdjęcia z dzisiejszej sesji: